wtorek, 11 listopada 2014

Dzień dobry po przerwie :)

Długo mnie nie było, ponieważ remontowaliśmy Zakątkowo. Sami zupełnie, popołudniami i w weekendy, dlatego tak długo to trwało. Wszystko inne, poza pracami remontowymi, zawisło na haczyku i czekało na swój czas. 

Zakończenie remontu uczciliśmy wielkim gotowaniem, jako że 6 tygodni żywiliśmy się daniami gotowymi lub kanapkami. 
Na pierwszy ogień poszła zupa krem z dyni wg przepisu Asi z Delicious Titbits (Asiu, pożyczam Twoje pyszne zdjęcie) i gęsina z modrą kapustą, wczoraj - kaszotto z grzybami i porami, a dziś będę piekła udka z kaczki wg tego przepisu. Jest małe ryzyko, ponieważ od dziecka nie lubię kaczki (że o czerninie nie wspomnę, brrr), ale jak szaleć, to z siekierą :)

Źródło: Delicious Titbits

Na froncie szydełkowo-drutowym też coś tam zaczyna się dziać - zaczęłam robić komin z koralowej włóczki Cotton Merino Dropsa, więc pewnie wkrótce na blogu pojawi się w pełnej krasie, a tymczasem mały zwiastun.


Włączam więc turbodoładowanie i odmeldowuję się do działań rękodzielniczych.
Biegnę także nadrabiać zaległości na Waszych blogach, bo mnóstwo się działo podczas mojej nieobecności, także ten, lecę, pędzę!

Pięknego Święta Niepodległości! :)


 

28 komentarzy:

  1. Witaj Inko :)
    Nie dalej jak przedwczoraj jadłam przepyszną zupę z dyni z ciecierzycą, którą ugotował dla nas nasz przyjaciel. Była boska. Musi wejść na stałe do mojego zimowego menu, tym bardziej, że dostałam również zapas dyni. Jestem fanką! :) Komin zapowiada się piękny. Włóczka na zdjęciu wygląda na mega przyjazną skórze. Pochwal się gotowym!
    pozdrawiam,
    dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, mała! :) Twoja dyniówka z ciecierzycą brzmi pysznie, chętnie bym spróbowała. Od momentu spotkania z zupą harirą, kocham ciecierzycę i soczewicę.
      Komin się dzierga intensywnie, włóczka faktycznie milutka (pół na pół bawełna z wełną), kolor trochę nie mój, ale cooo taaam :)

      Usuń
  2. Fajnie, że już jesteś :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Esterko :)
      Widziałam Twoją najnowszą chustę, cudna!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cześć, kochana!
      Takie super candy u Ciebie mnie ominęło, kurczę...

      Usuń
  4. Witaj z powrotem, Inko droga!! Super, że wróciłaś, czekam na fotki z remontu!! Uściski wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusia, fotki swoją drogą, ale musisz do mnie przyjechać koniecznie, nie ma to tamto! :)
      Buźka!

      Usuń
  5. Witaj! Fajnie, że wróciłaś tutaj:)
    Dzięki za wizytę u mnie!
    Ja też miałam chwilową przerwę w tym blogowym świecie, ale nie tak dawno powróciłam sobie i tak zerkam to tu to tam;)
    Serdecznie pozdrawiam:)
    ..wielokolorowo!:)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę z powrotu :) Mamy dużo do nadrobienia.
      A dziś widziałam Twoje udziergi z cieniowanej włóczki, super! :)

      Usuń
  6. Inko kochana,ostatnio myślałam co tam jak tam u ciebie :) A tu proszę,jesteś,żyjesz,remontujesz i pyszności nam serwujesz ;p
    Czekam na kolejne posty!
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmelo, nawet nie czujesz, jak rymujesz ;p Miło Cię czytać :*
      Do zobaczyska w KKrainie i Zakątku! :)

      Usuń
  7. hura! w końcu jesteś:***
    pisz teraz duuuzo i nadrabiaj tym zaległości! Jestem spragniona Twoich postów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, Iw :*
      Ale presja! :) Postaram się. Jak piszą czasem na "L"-kach: "robim, co możem" ;)
      Buźka!

      Usuń
  8. Suuuuper że jesteś Kochana!!! :D A remonty samodzielne i przeciągające się rozumiem i pamiętam jak to było u nas :/ Ale ważne, że już koniec i pysznie zostało zakończenie uczczone;)))
    Komin super się zapowiada :) Dziergaj!!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, Aguś! Uff, miło wreszcie usiąść na kanapie w miłym otoczeniu i trochę podziergać :)
      Buziaki!

      Usuń
  9. no wreszcie nareszcie!!!

    ale narobiłaś smaka, prawdziwe uczty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Remont się skończył, a ja nadal mam jakoś mało czasu ma blogowanie... Ale pracuję nad tym :)

      Usuń
  10. Na te kacze udka mam zakusy juz czytałam przepis, albowiem nabyłam prodiż kaczy i musze go wypróbować:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie wyszły, Ci powiem, warto spróbować takich kaczych udek :) Chociaż z mięsem mi nie do końca po drodze...

      Usuń
  11. no pysznosci i ślicznosci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha z kaczka powodzenia ja ostatnio robilam pierś z kaczki niby wg przepisu Anny Starmach ,ale jakaś ohyda mi wyszła ;/ powodzenia , ale kaczkę lubię :)

      Usuń
  12. No w końcu! Tylko Zakątkowa nie zapomnij nam pokazać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie omieszkam :) Tylko ostatnio jakoś tak szaro-buro-papuciato za oknem i zdjęcia słabe wychodzą.
      Ściskam Cię, Karolka!

      Usuń
  13. Posiadać talent tworzenia na drutach oraz na szydełku - bezcenne! Pozazdrościć. :)
    Pozdrawiam,
    Katarynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chciałabym mieć taki talent! Ale ćwiczę, ćwiczę, nie przestaję :)

      Usuń
  14. Hej! Super, że już masz po remoncie. Może będą zdjęcia?:) Ja jutro planuję zaszaleć i posprzątać wreszcie mieszkanie, bo przez ten ząb nic nie robiłam praktycznie i mam krajobraz jak po katastrofie jakiejś:) Dzisiaj zabrałam się za kiszenie kapusty i trochę bardziej powróciłam do żywych:)) Czekam na komin i przesyłam buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiszona kapusta?? No, kochana, szacunek! Bo to proste nie jest :)
      Zdjęcia po remoncie będą, czekam na lepsze warunki do fotografowania ;)
      Zdrówka Ci życzę! :)

      Usuń