Swoją drogą, Mysza jest kochana - wie, że ostatnio mam korbę na szydełko, więc wzięła i zamówiła coś takiego, co zajmie mi trochę czasu (istnieje nadzieja, że znudzi mi się i nałóg odpuści) :)
Tymczasem jednak dziergam sobie części składowe bieżnika, czyli kwadraty 14x14 cm z wzorem african flower zaczerpniętym stąd. Na razie mam 10 sztuk, a potrzeba 36, tak więc trochę to potrwa.
W kolejce czeka już "Morfina" Szczepana Twardocha...
Na koniec chcę się jeszcze Wam pochwalić puchą, którą specjalnie dla mnie :) zrobiła Marta z Domu w kratkę. Czyż nie jest urocza? Marta rozbujała się puszkowo, zajrzyjcie do niej i zobaczcie jak pięknie recyklinguje metalowe puchy. Naprawdę, zacna produkcja. Mam i ja! :)
![]() |
Źródło: Dom w kratkę |
Teraz już zmykam, afrykańskie kwiaty czekają!
Ściskam Was mocno,
Inka