Potrzeba - matką wynalazków. To chyba wie każda z nas, hendmejdówek, że się tak wyrażę :) Czasami znienacka wpadamy na świetne pomysły "racjonalizatorskie", które - myślę - warto sobie przekazywać.
Dziś chcę się z Wami podzielić moimi patentami na uciekające kłębki włóczki. Sprawa dość banalna może, ale jednak takie nieskoordynowane kule potrafią być czasem bardzo irytujące.
Zaczęłam właśnie szydełkować kosz (nota bene na włóczki) ze sznurka bawełnianego. Swoją drogą, powiem Wam, że to jest niezły hardcore - po przerobieniu kilku okrążeń myślałam, że mi dłonie z bólu odpadną.
Nie wspomnę o dwukrotnym pruciu dna i zaczynaniu od początku...
Sznurek bawełniany a'la grube sznurowadło o średnicy 5 mm, szydełko - 9 mm. Ciężkie jak sto bandytów.
W dodatku ten rozbestwiony wielki kłębek sznurka...
No, i wymyśliłam.
Wpakowałam go do miski, którą kiedyś kupiłam w Lidlu za jedyne... no, nie pamiętam za ile, pewnie jakieś 15 zł, zaaresztowałam pokrywką z otworem (oryginalnie w ten otwór jeszcze wchodzi mała pokryweczka) i ujarzmiłam sznurkowego potwora!
Na mniejsze robótki też mam patent - zwykłą papierową torbę.
W każdym domu pewnie znajdzie się taka torebka, która świetnie się sprawdzi przy małych kłębkach. U mnie to działa :)
Żeby torba nabrała charakteru, można ją okleić ulubionymi grafikami - dzięki temu może się nawet stać dekoracyjnym elementem wnętrza.
Swoją torbę ozdobiłam jedną z ulubionych przeze mnie grafik ze strony, którą większość z Was pewnie zna, The Graphics Fairy. W ten sposób zasłoniłam nadruk na torbie. Kobieca pomysłowość nie zna granic ;)
I znów recykling górą!
Źródło: The Graphics Fairy |
Co do sznurkowego kosza, to pokażę go Wam, gdy skończę. Zapowiada się imponująco. No, w każdym razie, myślę, że miejsca na włóczkę już nigdy mi nie zabraknie ;)
Ściskam Was mocno,
Inka
Bardzo interesujacy pomysl , ciekawa jestem jak bedzie wygladal kosz na wloczki,pa, ania
OdpowiedzUsuń:) Pokażę, gdy go skończę :)
UsuńPozdrawiam!
Kosz zapowiada się superowo! Z resztą,widziałam u Marty na blogu twoje dzieło z włóczki :) Fantastico!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dzięki, karmelo! Rozkręcam się w kwestii koszykowej :)
UsuńLovely pattern and bag!
OdpowiedzUsuńDimi...
Thanks :)
UsuńPatent z miską meeeega:))) Uśmiałam się, czego my też nie wymyślimy:) Ale działa! A tego kosza sznurkowego już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńHaha! Ja też! ;)
UsuńTymczasem obejrzyj nowości do naszego/Twojego nowego projektu :)
No micha idealna na niesforne kłębki małe i duże :) A pudełeczko też super i jeszcze pięknie wygląda :) Już prawie, prawie masz dno...a paluchy może powoli się przyzwyczajają... :) Miłego dzionka! Buźka!
OdpowiedzUsuńAno. Grunt to się nie zarażać, no nie, Aguś :)
Usuńświetne, proste, nieskomplikowane, to mi się podoba! ach, ze sznurka tworzyć, jakże bym chciała to umieć:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj! Masz tyle talentów, że i to pewnie potrafisz :) Serio!
UsuńNo i super! Pomysłowa jesteś. Ja cały czas mam problemy ze składowaniem moich włóczek podczas robótkowania,kiedy korzystam z nich przez kilka dni z rzędu i nie odkładam do składziku:) Zazwyczaj się walają w reklamówce koło kanapy lub na kanapie, gdzie poczyniam akty twórcze.
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam i doprowadzało mnie to do szaleństwa - stąd te patenty, żeby nie zwariować ;)))
UsuńBardzo pomyslowe i modne sa teraz te koszyki ! Rowniez bardzo pozyteczne ... Jestes taka zdolna Inko!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci wiele posylam!
Dzięki, Alinko :)
UsuńBuziaki!
You really make it seem so easy with your presentation but I find this matter to be
OdpowiedzUsuńreally something which I think I would never understand.
It seems too complicated and extremely broad for me.
I am looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!
Check out my weblog; black mold in shower dangerous