Tak, jak ostatnio, użyłam kawałków juty i koronki bawełnianej. Całość przewiązałam sznurkiem konopnym i bawełnianym, dodałam drewniane koraliki. Wszystko przykleiłam nieocenionym klejem magic. Dno pod tealight'y wysypałam kamykami i ziarnami kawy, świetnie sprawdza się również piasek, więc nie ograniczajcie się :)
Tak moje nowe lampiony prezentują się w dzień...
...a tak wieczorem.
Na razie jednak musi poczekać, bo właśnie odebrałam z biblioteki wyczekiwaną przeze mnie najnowszą powieść S. King'a "Joyland" :)))
Także tego... póki nie skończę czytać - obecna, nieprzytomna.
Pozdrawiam,
za-King-owana Inka
sa sliczne!
OdpowiedzUsuńnapisz potem czy ksiazka dobra;)
pozdrawiam!
:)
UsuńNapiszę, ofkorz :)
Świetna robota,jestem też pod wrażeniem Twojej staranności:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMoja staranność to skutek upierdliwego znaku zodiaku pt. Panna ;)
Rewelacja! Klimatycznie i pomysłowo jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńDzięki, staram się :)
Usuńsłoiki są śliczne :-) niby zwykła koronka i słoik, a jaki efekt! Bardzo ładne :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie słowa od Ciebie, to jest coś! Dziękuję :)
UsuńSłoiczki są piękne! Dobrze,że zrobiłaś kilka bo razem prezentują się wspaniale i są śliczną ozdobą:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńDzięki, Aniu.
UsuńNie wykluczam powiększenia tej rodziny ;)
A witam , witam :-)))
OdpowiedzUsuńrodzina słoików liczna i jaka urodziwa :-))) nie ma to jak recykling :-)) w trosce o przyrodę, w czasach segregacji śmieci :-))
pozdrawiam
ps. lecę dalej zapoznać się z Twoim blogiem :-))
Zapraszam, rozgość się :)
UsuńLampioniki świetne i takie niepowtarzalne... super!
OdpowiedzUsuńO! Witaj, zakręcona kurko, fajnie, że wpadłaś :)
Usuń