niedziela, 1 grudnia 2013

Się nie nudzę

Pewnie też tak macie: w głowie kłębi się mnóstwo pomysłów... tylko notorycznie brak na nie czasu. Staram się, jak mogę, żeby chociaż w części je realizować. Niestety, doba nie jest z gumy ;)

Aktualnie robię dwie szkatułki i dwie chusty na drutach.
W planach mam jeszcze dwa chusteczniki, trzy herbaciarki, dwie szkatułki, wieszak, deseczkę pod kalendarz i szal. I to wszystko do świąt, bo mają to być prezenty pod choinkę.
Rany, czy ja zdążę...??? Chyba mam migotanie przedsionków ;)

Tymczasem skończyłam pudełko, które będzie prezentem dla znajomej.
Przeznaczenie dowolne - szkatułka na biżuterię, herbaciarka, kuferek na przybory do szycia.
Mam nadzieję, że jej się spodoba :)


 






Zrobiłam też kolejną zakładkę do książki... Czytanie rządzi! :)



A to jesienno - zimowa kompozycja autorstwa mojego małżonka: irga w zrecyklingowanej butelce po hortexowym soczku :)


To na razie tyle. Będę na bieżąco meldować z linii frontu.

Ściskam,
Inka

18 komentarzy:

  1. Ojoj, to masz jeszcze trochę rzeczy do zrobienia... :) Ale dasz radę...! :) Pudełeczko piękne!! Na pewno do wyeksponowania gdzieś na widoku :) Mężowi kompozycja wyszła fajniście :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że dam radę, nie mam wyjścia ;)
      Dzięki za dobre słowo :*
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Pudełko bardzo piękne, estetyczne, przyjemne dla oka. Zakładka też śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwazaj na siebie Inka, migotanie przedsionków to poważna sprawa ... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Very beautiful boxes dear Inka!!And the bookmarks are preety too!!
    Great work!!Have a happy new month!!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę, że z prezentami masz tak jak ja... też się martwię, czy zdążę:) A szkatułka w znaczki fajowa. na guziki by mi się przydała:) pozdrowienia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sobie myślę, że na "szyciowe" przedasie ta szkatułka jest idealna.
      Dzięki :)

      Usuń
  6. Jak dla mnie, to najpiękniejsza Twoja szkatułka EVER!
    A te małe smakowite kuleczki rewelacja!
    Tylko trochę bym się bała postawić w moim domu - bo mogłyby skusić łakomą małą istotkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dobra kobieto :)
      Irga raczej nie jest trująca, tylko w smaku dość nieprzyjemna.
      Ale, fakt, ostrożności nigdy za wiele, jeśli chodzi o Pannę Hannę :)

      Usuń
  7. ja była bym przeszczesliwa dostajac taka szkatulke:) wiec znajoma tez pewnie bedzie! swietne rzeczy tworzysz! Bardzo starannie wykonane i przemyslane...Zakladka sliczna subtelna! ach... może dołaczysz do mojej rodziny i mi też jakiś prezent pod choinkę zrobisz??:))oczywiscie zartuje z tym drugim:)
    a i nie mogla bym nie wspomniec o męzu! chyle czola!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, słońce :)
      Przynależność do rodziny nie jest obowiązkowa, żeby zostać posiadaczem takiej szkatułki ;)
      Dziękuję w imieniu małżonka :D
      Buziaki,
      Inka

      Usuń
  8. Bardzo lubię pudełka wszelkiego rodzaju i to Twoje wyszło super:) Hihi, migotanie przedsionków:D Rzeczywiście sporo rzeczy zaplanowałaś! Kucze, trzymam kciuki:)

    Buziaki!:)

    PS. Mąż ma zmysł artystyczny. Bardzo fajna kompozycja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Powoli ogarniam wszystko, co zaplanowałam. Wkrótce na blogu :)
      Buźka!

      Usuń
  9. Niesamowicie przemawia do mnie to pudełko! Wzbudza wielką ciekawość co też może kryć się w środku :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego to i ja nie wiem :) Ale możemy sobie wyobrazić wszystko, czego dusza zapragnie ;)

      Usuń