piątek, 21 lutego 2014

Od stempla do Myszy

Wreszcie są! Udały się! Stemplowane ciastka :)
Skorzystałam tym razem z przepisu Doroty Świątkowskiej na razowe ciasteczka z kardamonem (KLIK).
Stempel odcisnął się idealnie i, co najważniejsze, odcisk nie rozjechał się podczas pieczenia.




Poprzednio piekłam ciasteczka wg przepisu dołączonego do tego stempelka...


Były przepyszne - maślane, lekko słone - ale w piekarniku zrobiły się kompletnie "plaskate"... Chociaż to nas zupełnie nie odwiodło od niepohamowanej konsumpcji :)~



Z nowości - światło dzienne ujrzały już kapcie dla Myszy... Wełna i akryl w kolorze granatowym z szarymi, jak na Myszę przystało, sercami. A jak się jej znudzą szare serducha, może wymienić na czerwone.
A co, kto bogatemu zabroni (jak mawia DżiDżi) ;))


Tymczasem odmeldowuję się i życzę Wam prawdziwie wiosennego łykendu :*
Inka

15 komentarzy:

  1. Ale fajne kapciuchy!!! O jak ci ładnie wyszły te stempelkowe wzory,nie to co mi.Musze wypróbować ten przepis :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Polecam Ci ten przepis na ciastka, wiem, że Tobie też się ostatnio rozjechały stempelki.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Super kapciuchy! A ciasteczka wyglądają tak ślicznie, że aż szkoda je jeść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! No, niestety, ciacha były tak dobre, że pozostało po nich tylko wspomnienie ;)

      Usuń
  3. I kapciuchy piękne i ciasteczka. Stempelka zazdroszczę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Dominiko :)
      Fajne stemple widziałam w sklepie Duka w dobrej cenie.

      Usuń
  4. Wspaniale. Doszłaś do perfekcji. A kapciuszki rewelacyjne. Myślę, że w rozmiarze 26 byłyby jeszcze słodsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się robią, DżiDżi, pojutrze przymiarka ;)

      Usuń
  5. ooo ale sliczne ciacha wyszly!daj przepis! moje sie rozjezdzaja:(((

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, te bamboszki to ja sobie u Ciebie zamówię na tej kawie:)
    A z tymi steplami to faktycznie jest kłopot, nie wszystkie ciasta się nadają. Twoje wyszły jak z fabryki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, piszę się na wymiankę :)
      Ciastka, oj tak, wyszły. I to bardzo szybko ;))))

      Usuń
  7. wow... rewelacyjne te ciacha !! gdzie można zakupić takie stempelki ? ostatnio bzikuję na punkcie ciastek, wczoraj upiekłam babeczki pierwszy raz i na pewno nie ostatni ! a te Twoje wyglądają świetnie, mmm.. smakowite :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten stempel kupiła mi koleżanka, ale w sklepie Duka też są świetne, kosztują ok. 20 zł. Polecam, niezły bajer :)

      Usuń
  8. O rany, pychota muszą być! Muszę się zaopatrzyć w stempelek i do dzieła!:) Kapciuszki słodkie!

    OdpowiedzUsuń