I znów się zakochałam ;) Tym razem w naszyjniku/wisiorku autorstwa Cynamoony.
Jak zwykle, ślepy los zaprowadził mnie do jej bloga, a tam czyhały już na mnie niebywale klimatyczne cynamoonostwory.
Jeden z nich szczególnie mnie zachwycił i, choć miał już swojego właściciela, Ewa (Cynamoona właśnie) zrobiła dla mnie podobny w charakterze.
Oto sam ON we własnej osobie - cynamoonowisior :)
Photo by Cynamoona |
Poza rolą wybitnie ozdobną, ze względu na kolec, posiada też funkcje obronne ;)
Dziś właśnie do mnie dotarł i powiem tylko tyle, że w rzeczywistości wygląda jeszcze ładniej niż na zdjęciu.
A Wam jak się podoba?
Ściskam Was mocno,
Inka
Lubię wisiory wszelkie i inną biżuterię a ten jest cudny!!!No i w dodatku pełni funkcje obronne,czegoż chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńBuźka!
ŁAAAAŁ, cudny jest !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :) i jakaż to misterna robota :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowy jest
OdpowiedzUsuńO rrrany, toż to cudo, szczęśliwa posiadaczko! ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam te jej wiosiory:) Cuda same!
OdpowiedzUsuńWojowniczy charakter ma, i klasę ma:)))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:) Lubię takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
This is very beautiful Inka!!!I really like it!
OdpowiedzUsuńWish you a happy weekend!
Dimi...
Piękny i niebezpieczny zarazem - przez ten kolec :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze szalenczo !!! :o)
OdpowiedzUsuńSciskam Inko!
Kochliwa istoto... Pasujecie do siebie!
OdpowiedzUsuń