Jakiś czas temu zaprezentowałam Wam na blogu mały fragment prezentu imieninowego dla mojej siostry (KLIK). Zgadywałyście, że to szal, poducha, rękawiczki... a to po prostu kalendarz w sweterkowym ubranku :) Dorobiłam do niego sowę z filcu (jakaś korba z tymi sowami, nie sądzicie? ;)) i voila!
Przepraszam za jakość zdjęć, coś mi ostatnio nie wychodzą...
A propos sówek, to miSZCZyni szydełka anuk nauczyła mnie zdalnie jak się dzierga sowę - oto, co mi wyszło:
Jednak co miszcz, to miszcz :)))
Ściskam Was mocno,
Inka
Korba czy nie korba, sówki są urocze :P
OdpowiedzUsuńSowy pany! ;))
UsuńTwoja dziergana sowa - rozbawiła mnie straszliwie:))) Troszkę jakby wystraszona:))) Cudna! A notesik - cóż, zazdraszczam sis. Inka, a masz jeszcze tę chustę na sprzedaż?
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ma wyłupki takie lekko zaskoczone :))
UsuńDzięki!
Chusty już nie mam, niestety, ale mogę Ci zrobić :) Jak będziesz chciała, pisz na mejla.
Buźka!
Dear Inka what a beautiful gift you recieved!!!I like the little owl!!!So cute!!!Enjoy your gift!!Wish you a happy weekend!
OdpowiedzUsuńDimi...
Thank you, Dimi :) It's a gift for my sister from me :)
UsuńWish you nice weekend too!
Thanks for your visit.
wyszła ci ta sowa przepięknie!!! Ja też ostatnio rozglądam się uważniej za tymi ptaszkami:))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności robienia tych sweterkowych warkoczy czy jak to się tam zwie:)
Zamówiłam włóczkę... będe dziergać, ale jak patrze na te wszystkie Wasze/Twoje cuda to się zastanawiam czy warto:)))Pozdrawiam!
Iwo! Warto, zawsze warto! Dajesz, dziewczyno :)
UsuńSkorzystaj z kursu Dominiki na warkocze, to naprawdę łatwe.
Sówki to fajny motyw :) A ta szydełkowa wyszła ci rewelacyjnie!!!!Urocza :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Moja pierwsza (lekko przestraszona) sowa. Musiałabyś widzieć z jakim skupieniem ją robiłam patrząc jednym okiem na przepis od anuk ;)
UsuńSuper:)) Zaadoptuj mnie, bo dobrze być Twoją siostrą:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:)
Haha! Tego jeszcze nie było :D Biorąc pod uwagę nasze umiłowanie filmów o zombisach, już jesteśmy siostrami! ;)
UsuńCzasem mam wrażenie, że sowy sa ponadczasowe zarówno w akcesoriach jak i modzie
OdpowiedzUsuńDopiero niedawno je odkryłam. Lepiej późno, niż wcale ;)
UsuńNie pSZ(CZ)esadzaj... ;)) Twoja zdalna sówka super jest! :)))
OdpowiedzUsuńA prezencik dla sis superaśny!! Ja nie umiem takich warkoczy... ;///
Dzięki Tobie, moja droga :)
UsuńSowa jest piękna i świetnie pasuje do małych rączek mojej Hani :) Ciocia Inka nas regularnie rozpieszcza!!!
OdpowiedzUsuń