Skończyłam bieżnik dla mojej Myszy ulubionej. Jego część składową pokazałam już TUTAJ.
Robiłam go bardzo długo, około miesiąca chyba, lecz wreszcie jest!
Bieżnik/obrus złożony jest z 36-ciu kwadratów 14 x 14 cm z wzorem african flower, włóczka Cotton Light Dropsa.
Podczas dziergania targały mną przeróżne uczucia "spodoba się", "nie spodoba", "ale to długo trwa", "co ja będę robić, jak skończę", "ale ładne", "czy nie za grube"... Na szczęście, efekt końcowy Myszy się podoba - poznałam to po jej szelmowskim uśmiechu :)
Do kompletu dorobiłam podkładki pod kubek.
Całkowity rozmiar to ok. 60 x 130 cm. Jakby co, zawsze może posłużyć za pledzik w zimowe wieczory ;)
No taaa... i co tu teraz ze sobą zrobić... Myśli i ręce przyzwyczajone do szydełkowego ruchu bez ładu i składu wyrywają się ku koszykowi z włóczką... a pomysłu brak.
Na szczęście, zostałam zarzucona książkami.
Górą książek.
Czytam "Morfinę" Twardocha, którą - dla równowagi psychicznej - przerywam "Policją" Nesbo, a parę dni temu dostałam do przeczytania "Ciemno, prawie noc" Bator, po czym odebrałam maila z mojej biblioteki na wsi (pozdrawiam serdecznie Panie Bibliotekarki :), że czekają na mnie "Zimny wiatr" i "Jezioro" Indriðasona.
Na razie więc odkładam szydełko i wpadam między kartki.
Z czytelniczym pozdrowieniem,
Inka
No to teraz nam Inka zniknie wśród książek...
OdpowiedzUsuńMiłego czytania! Nie znam żadnej z nich.
Ja w wakacje przerzucam się na te łatwoprzyswajalne:) Czytam "Targowisko próżności":) Tytuł dla mnie idealny na chwilę obecną:)
Aż tak nie zniknę, nie ma obawy :)
UsuńDzięki, Iw! Myślę, że "Morfina" może Ci się spodobać...
Bieżnik jest piękny, choć ja zdecydowanie używałabym go jako pledu - przepraszam, ale mam straszną słabość do pledów i wszelkich miękkich okryć :D Tak, czy inaczej - śliczny, łącznie z podkładkami :) Ja też pogrążam się w lekturach, praca magisterska nie napisze się sama, ale jako, że tematem jest najnowsza polska literatura (Stasiuk, Tokarczuk, Myśliwski itp.) to będzie sama przyjemność :) Pozdrawiam i życzę miłego czytania :D
OdpowiedzUsuńDzięki! To jest po prostu bieżniko-pled wielofunkcyjny, więc wszystko w normie ;)
UsuńWeny życzę przy pisaniu pracy i trzymam kciuki za Ciebie na obronie!
Piękny bieżnik - narzutnik:) I wcale a wcale nie dziwi mnie fakt, że się spodobał nowej Właścicielce:)
OdpowiedzUsuńA książki potrafią wciągnąć...tyle że szydełko w odpowiednim momencie zawoła "Ahoj, czekam na Ciebie!":)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie, tam małe candy:)
Dziękuję :) Tak sobie właśnie myślę, że szydełko mi nie odpuści... w końcu co nałóg, to nałóg ;)
UsuńAle piękny komplecik!!!!Jakże mógł by się nie spodobać!
OdpowiedzUsuńNo to życzę miłej lektury :)Od czasu do czasu zrób sobie przerwę i wpadaj tu do nas ;p
Pozdrawiam!
Dzięki, karmelo! Oczywiście, nie zniknę, c u soon :)
UsuńJa analogowej książki w rękach nie miałam kilka tygodni. Tych na dobranoc Malutkiej nie liczę ;)
OdpowiedzUsuńJak odpoczniesz od szydełka to pomysły się znajdą na pewno!
A ja nigdy nie słuchałam audiobooka i nie czytałam e-booka na czytniku... Taki oldschool preferuję :) Z wygody trochę, bo większość książek pożyczam z biblioteki.
UsuńMiesiac to dlugo???zartujesz chyba:-) bieznik jest fantastyczny!!!!milej lektury:-)
OdpowiedzUsuńMówisz? Mnie się wydawało, że to trwa i trwa :)
UsuńDziękuję!
Zgadzam się z przedmówczynią - miesiąc to za długo!? Kochana, dla mnie to w ekspresowym tempie wydziergałaś! Szacun za tą cierpliwość to ślicznych kwadratów, które jednak mogą chyba zmęczyć...swoją ilością ;)))) A efekt końcowy rewelacja! Ech, zazdroszczę tego czasu na czytanie ;))) Bo ja na razie wolny czas na ociupinkę szydełkowania poświęcam ;) A też seria Lackberg czeka na przeczytanie...
OdpowiedzUsuńMiłego czytania! :)
Buziaki!
Afrykańskie kwadraciki wciągają na maksa :) I z jednej strony taka ilość męczy, ale z drugiej tęsknię teraz za nimi...
UsuńAguś, życzę Ci odrobinę wolnego czasu na czytanie, a tymczasem ciesz się maluchami, póki możesz. Nie uwierzysz jak ten czas zasuwa, ani się obejrzysz, a Twoi synowie nagle będą nastolatkami :)))
Buziaki!
Kochana, dziękuję za miłe słówko :))) :* Ja się cieszę baaardzo moimi maluchami i czasem spędzonym z nimi, bo oni dają mi mega pozytywną energię :))) A odrobinka czasu na czytanie/dzierganie/blogowanie/czy inne przyjemności absolutnie mi wystarcza :D (jak się doczekam końca remontu to będzie go trochę więcej ;D A czas leci nieubłagalnie to fakt...
UsuńBuziak!
Miłego czytania! Ale apetyczna sterta książek! A markery z poprzedniego posta - cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Dzięki, Asiu, i witam :)
UsuńWspaniała robota!!! Cudownie prezentuje się ten bieżnik, Mysza pewnie zachwycona:)) Wielką pracę włożyłaś w to dzieło i normalnie mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam czytać Wiedźmina i oczywiście znowu bloguję...
Buziaczki!!
Dzięki, Martusia! Zabrzmi to banalnie, ale podczas szydełkowania delektowałam się każdym oczkiem :)))
UsuńDo czytania odmaszerować ;)
Inko, ale zajrzysz czasem na blog spomiędzy książkowych kartek??
OdpowiedzUsuńZnając życie i moc uzależnienia kobiet dziergających, długo bez szydła nie wytrzymasz! Ha!
Bieżnik... a wiesz, fajnie, że może być pledem! Zawsze ze stołu zgarnąć można, gdy chłód przyciśnie jesienią.
Ja też to mam: "spodoba się/nie spodoba?", "co będę robiła, gdy skończę" - wszystko znam z autopsji czyli witaj w klubie. :)
No, oczywiście, Domi, że będę tu zaglądać :) Dziewczyny, dajecie mi taką pozytywną energię, taki życzliwy klimat, że nie mogłabym z tego dobrowolnie zrezygnować.
Usuń"Klub Szydełkowych Wariatek", bo to raczej nie jest normalne, że martwimy się co będziemy robić, gdy skończymy, no nie? :)
Ściskam Cię mocno!
Wspaniały bieżnik :-) Cudne kolory i piękny wzór. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo! Mnie również urzekł wzór african flower, zafiksowałam się :)
UsuńPozdrawiam!
What a beautiful creation!I like the pattern!!
OdpowiedzUsuńHave a happy day!
Dimi...
:*
Usuńsliczny !
OdpowiedzUsuńa ksiązki uwielbiam
Dzięki! Ja też :)
Usuńja wczoraj zaczęłam robić afrykańskie kwiaty:) będzie torebka! w Twój pled i podkładeczki są cudne!:) Pozdrawiam z Kuźni:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też się zastanawiam nad torebką z afrykańskich kwadratów, ale nie mam dla kogo zrobić... Mój 16-letni syn kategorycznie odmówił współpracy ;)))
UsuńBieżnik cudowny. Widać, że się napracowałaś i to kawał dobre roboty. Super!
OdpowiedzUsuńJaką książkę uznałabyś za najlepszą z przeczytanych w ostatnim roku?
Pozdrawiam
Karolina z zyj-kochaj-tworz.blogspot.com
Dzięki, Karolino :)
UsuńNajwiększe wrażenie spośród książek, które przeczytałam w ostatnim roku zrobił na mnie "Łuk triumfalny" Remarque'a. Wspaniała książka! Daje po głowie.
:)
Cudowne ten bieżnik, sądzę, że każdy by się nim zachwycił:)) Naprawdę prześlicznie Ci wyszedł i jeszcze te podkładki do kompletu:)) Cudo. Książko również uwielbiam, dlatego z ciekawością przyjrzałam się tytułom:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńhttp://my-homeonthehill.blogspot.com/
Dziękuję serdecznie i witam Cię u siebie :)
UsuńBieżniczek jest bardzo, bardzo ładny i kolorystycznie też super i jak napisałaś jakby co będzie też pięknym i praktycznym kocykiem:)) A ten zestaw czytelniczy robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńA decyzja czy szydełko czy książka jest ogromnie trudna tym bardziej jeśli jedno i drugie jest NAŁOGIEM:)) Życzę miłej lektury i pozdrawiam Kasia:))
Dziękuję bardzo :)
UsuńTakie nałogi to ja nawet lubię, nie mam nic przeciwko ;)
Pozdrawiam Cię, Kasiu!
Witam, od niedawna rozpoczęłam swoją przygodę z szydełkiem. Kiedy zobaczyłam Pani bieżnik po prostu oniemiałam!!! Jest przepiękny! Czy mogłaby Pani napisać z jakiego rodzaju włóczki (kolor i czy to jest bawełna?) oraz ile motków potrzeba na wykonanie tego cudeńka? byłabym wdzięczna. I gratuluję talentu!:)
OdpowiedzUsuńWitaj, Dominiko! Dziękuję bardzo za te miłe słowa :)
UsuńPrzepraszam, że tak późno odpisuję, ale już spieszę z odpowiedzią - włóczka to mieszanka bawełny z poliestrem, Cotton Light Dropsa, bardzo ją lubię, choć niektórzy narzekają na rozszczepiające się nitki :) Zużyłam około 10 motków, kolor ecru i jasny beż.
Zajrzyj na galeryjkazamiastem.pl - tam ją kupiłam.
Pozdrawiam!